Większość z nas boi się węży. Te dzikie zwierzęta wydają nam się z reguły groźne, jadowite, a ich widok przyspiesza bicie serca nie tylko tych, którzy cierpią na ofidiofobię czyli paniczny strach przed wężami. Według Światowej Organizacji Zdrowia aż 6 milionów ludzi rocznie pada ofiarą ukąszenia przez węża i aż w połowie przypadków okazuje się, że jad jest toksyczny. Większość ofiar ukąszeń to dzieci i rolnicy z ubogich rejonów świata w Afryce i Azji. Służba zdrowia w tych krajach jest na bardzo niskim poziomie. Brakuje tam leków i sprzętu medycznego, a w niektórych miejscach antidotum na jad węża po prostu nie ma lub okazuje się nieskuteczne. To dlatego węże są tam często nie tylko tolerowane, ale zdarza się również, czczone przez miejscowych. Nikt nie chciałby spotkać na swojej drodze dzikiej jadowitej kobry, ale dziś opowiem Ci historię chłopca, który się z nimi zaprzyjaźnił! Jesteś ciekawy jak do tego doszło?
Poznajcie Devisha Adivasi, chłopca, który poskromił dzikie kobry i stał się ich przyjacielem. Devish pochodzi z Pathada Village w centralnych Indiach, a jego historia z kobrami zaczęła się 4 lata temu. Devish miał wtedy roczek i marzył o tym, by mieć zwierzątko. Niestety jego rodzice nie chcieli zgodzić się na adopcję psa lub kotka, więc chłopiec widząc, że nie ma szans na przekonanie mamy i taty, by wzięli do domu zwierzaka postanowił rozwiązać ten problem w najbardziej zaskakujący i oryginalny sposób. Pomimo tego, że miał wtedy tylko nieco ponad roczek, Devish wybrał się któregoś popołudnia do jungli. By to zrobić nie musiał iść daleko. Dom rodziny Adivasi stał nieopodal chaszczy gdzie zaczynał się gęsty, dziki las. Mama bardzo martwiła się o swojego syna kiedy ten zniknął nie wiadomo gdzie na cały dzień. Wszczęła nawet
Wyszukiwanie odpowiedzi..
