Jeśli myśleliście, że w Turcji pije się przeważnie kawę po turecku, tak jak my mocno się zdziwicie.
W Turcji pije się przede wszystkim çay, czyli herbatę po turecku. Kawę mieloną smaczną, ciężko znaleźć w pierwszym lepszym sklepie, a o takiej w ziarnach można pomarzyć i trzeba jechać do większej miejscowości i do większego sklepu.
Natomiast herbata jest wszędzie, sprzedawana w formie suszu, zazwyczaj w kilogramowych opakowaniach, a jej wybór jest przeogromny. Po prostu Turcy piją ją wszędzie na każdym kroku i nie opłaca im się kupować mniejszych ilości.Parzenie i picie czaju w Turcji jest tradycją, nieodłączną częścią kultury i wielką przyjemnością. Mevlut uwielbia nas częstować herbatą i albo ją przynosi do nas, albo parzy u nas, albo zaprasza nas do siebie.
Trochę opowiemy Wam o Mevlucie, bo im dłużej się znamy, tym okazuje się jak wiele nas łączy... On często się uśmiecha, ma poczucie humoru, żartuje. Jednak największe szczęście na twarzy maluje çay. A nam najbardziej smakuje herbata, którą parzy Mevlut w swoim starym çaydanlık, na samowarze, w którym pali szyszki i drzewo oliwne... Uwielbiamy ten zapach... Poza tym herbata po turecku w takim towarzystwie smakuje wybornie
Wyszukiwanie odpowiedzi..
