Pewnie zastanawiacie się jaki przedmiot kupiła nasza bohaterka. Otóż, przechadzała się po sklepie z używanymi rzeczami, gdy nagle jej oczom ukazało się duże, błękitne serce. Od razu uznała, że świetnie będzie prezentować się na oknie w kuchni, dlatego po sprawdzeniu ceny, bez wahania poszła do kasy. Po powrocie do domu zawiesiła je w oknie. Dawało piękną poświatę, delikatnie rozpraszając światło wpadające przez okno. Ozdoba wisiała niemal zapomniana przez kilka tygodni, aż pewnego dnia, pijąc poranną kawę, kobieta zainteresowała się, czy coś może być w środku. Sama zaskoczona, że nie pomyślała o tym wcześniej, popatrzyła na ozdobę wykorzystując mocniejsze światło i oniemiała z zaskoczenia. W środku był proch, być może pył. Aby lepiej przyjrzeć się zawartości poszła po latarkę aby mocniej przyświecić bardziej skupionym światłem. Jak sama później opowiadała, dostrzegła, że serce przedzielone jest na dwie przestrzenie, a każda z nich wypełniona jest prochem. Kiedy zorientowała się, że zakupiony przedmiot to nic innego jak urna z prochami zmarłych ludzi, mocno się przestraszyła.
Autor kanału nie rości sobie żadnych praw do zdjęć/grafik/wideo zawartych w tym filmie. Materiały wykorzystane w ramach dozwolonego użytku, w celu umożliwienia widzom lepszego zrozumienia przedstawianych informacji. W sprawach dot. praw autorskich proszę o kontakt pod adresem: niewatpliwieciekawe@gmail.com
Wyszukiwanie odpowiedzi..
