Wcześnie rano 13 listopada 1974 r. 24-letni Ronald DeFeo wbiegł do baru na Long Island w dzielnicy Amityville z krzykiem i szlochając wyrzucił z siebie, że jego rodzina: ojciec, matka i dwie siostry zostały zamordowane przez włamywacza. Policja po wkroczeniu na miejsce znalazła zamordowanych w ich własnych łóżkach podczas snu. Śledztwo wykazało, że sprawcą nie był wcale włamywacz, ale sam Ronald DeFeo, a prawdopodobnym motywem tej straszliwej zbrodni była chęć zagarnięcia 200 tysięcy dolarów ubezpieczenia. Po burzliwym procesie sprawca został skazany na sześciokrotne dożywocie, a dom, w którym rozegrała się tragedia został wystawiony na sprzedaż. Była to spora rezydencja, z basenem, garażem i własną przystanią dla łodzi, ale pomimo tego cena, za którą chciano ją sprzedać to tylko 80 tysięcy dolarów. W listopadzie 1975 roku rezydencją zainteresowała się rodzina Lutz - George, Kathy i trójka jej dzieci z pierwszego małżeństwa. 18 grudnia 1975 roku wprowadzili się oni do nowego domu.
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.