Oto kolejna lekcja botaniki Piotra Grzegorzka. To dobra inspiracja do rozglądania się wokół siebie nie tylko w czasie kwarantanny. Tym razem przybliżam roślinę ozdobną o japońskim rodowodzie. Uczenie to Pachysandra terminalis, po polsku to runianka japońska.
Zaleca się ją do cienistych ogrodów o dość ubogich glebach, jako że w swojej ojczyźnie, znaczy się w Japonii i na południowym Sachalinie rośnie na skalistych, ocienionych stokach. Ten gatunek sprawia wrażenie rośliny zielnej, byliny, ale formalnie należy do bardzo niskich krzewów, czyli krzewinek. Jako gatunek zimozielony przez cały rok ozdabia ogród. Wczesną wiosną zakwita, wówczas warto przyjrzeć mu się szczególnie. W naszym filmie pokazuję go ze stanowiska przy chrzanowskim kościele p.w. św. Mikołaja.
I jeszcze jedno, jest to jeden z dwu uprawianych w naszym kraju przedstawicieli rodziny bukszpanowatych i mam nadzieję, że nie jedyny w dającej się przewidzieć przyszłości.
A teraz taka sobie gierka słowna w nawiązaniu do nazwy rodzajowej naszej bohaterki - No to ruń Anko na mnie.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.