Dziś zapraszam na film z testu porównawczego dwóch zupełnie różnych ciągników, zarówno pod względem ilości cylindrów, kraju pochodzenia, technologii, wieku czy też ceny które łączy w tym zestawieniu jeden fakt - wcześniejsze podobne testy.
Arbos - raczkująca marka na Polskim rynku, ciągnik tańszy w eksploatacji i zakupie czym ma zachęcić do siebie potencjalnych klientów, z drugiej zaś strony John Deere, marka znana chyba każdemu, firma która wyprodukowała legendy rolniczej motoryzacji będąca ciągle na topie, sprzedająca swój sprzet na całym świecie. Dwa światy, dwie różne filozofie jeden cel - sprzdaż maszyn.
Do testu stanął Arbos 5130 Advance, maszyna wyposażona w 136 konny silnik o pojemności 3,6l generujący moc z czterech cylindrów.
Oraz John Deere 6620SE, czyli 6 cylindrów o mocy 125km.
Test miał na celu porównanie ilości zużytego paliwa oraz wydajności pracy na powierzchni 2ha. Docelowo miały się odbyć dwie próby, na glebie słabszej i na ciężkiej jednak warunki pogodowe zweryfikowały nasze założenia.
Po próbach polowych maszyny zostały zważone a ich moc sprawdzona przy użyciu hamowni którą obsługiwała ekipa z firmy Agrotronic.
Pomiaru zużycia paliwa dokonaliśmy przy pomocy zbiornika paliwa Kingspan TruckMaster co wykluczało możliwość pomylenia i jednocześnie rozwiewa wszelkie wątpliwości w tej kwestii
W ferworze walki zapomnieliśmy o sprawdzeniu zużycia adBlue.
Działki na których pracowały ciągniki zostały wcześnie zmierzone i wydzielone.
Podczas testu obecni byli niezależni obserwatorzy, AgroFan, Wojkep, Mateusz Traktorzysta oraz pracownicy firmy Korbanek, chłopacy z firmy Agrotronic, sąsiedzi, znajomi, mój tata :) co wykluczało możliwość jakiejkolwiek kombinacji którejkolwiek ze stron.
Pług z którym pracowały maszyny to Gregoire Besson RY4 ustawiony na 1,8m a głębokość pracy wynosiła ok 27-30cm w obu przypadkach.
Niestety ponownie miałem problemy z kamerą stąd niedociągnięca jakie widać podczas montażu i urwane fragmenty nad czym ubolewam.
Serdecznie pozdrawiam Tomka, operatora Arbosa i jednocześnie serwisanta firmy Korbanek, a prywatnie mega pozytywnego faceta.
Dziękuję serdecznie wszystkim obecnym oraz tym dzięki którym doszło do testu.
Tytuł filmu nawiązuje do jednego z kinowych przebojów. Śledząc komentarze jakie towarzyszyły całemu wydarzeniu, jak oglądający oceniali szanse JD po publikacjach kolejnych zdjęc z testu, gdzie notowania mojego ciągnika coraz to bardziej spadały... by na koniec okazało się, że jest zupełnie inaczej :)
Wyszukiwanie odpowiedzi..
