Koniecznie Zobacz - Piesek wpadł w depresję, gdy rolnik zabrał krowę na rzeź, To co się stało zaskoczyło wszystkich - https://youtu.be/FqRUwhIYYWI
#CudaŚwiata #iekawostkiZeŚwiata #niesamowitefakty
Miejsce 2 https://www.youtube.com/watch?veFuyQP2BLn8&listPLmchXQE_b9OvleJMbvE3w5Nx5v1fXPce8
Miejsce 3 https://www.youtube.com/watch?veSKcmbAqP6c&listPLmchXQE_b9OuY_olOCVAvYQ0lhP7GK5yA
Chyba każdy z nas nie znosi budzić się z samego rana zmuszony, by wstać jedynie z powodu potrzeb fizjologicznych. Nigdy nie wiemy jednak kiedy ta prozaiczna czynność może uratować nam życie. Tak się właśnie stało w przypadku 29 letniego Harrisona Odjegba Okene, który jako jedyny z załogi 12 osób ocalał z tonącej na morzu łodzi. Los tak chciał, że mężczyzna jako jedyny na świecie może ubiegać się o unikalny tytuł jedynej istniejącej osoby, która przetrwała samotnie pod wodą aż 3 dni.
Zatoka Gwinejska na południowo-wschodnim Oceanie Atlantyckim znana jest z tego, że na dnie morskim znajdują się złoża ropy naftowej. To właśnie dlatego na tym wybrzeżu Afryki przeprowadza się wiele prac wydobywczych na platformach wiertniczych. 26 maja, około 20 mil morskich czyli jakieś 32 km od Escravos w Nigerii, na wzburzonych morzach Atlantyku trzy holowniki wykonywały operację holowania napinającego na tankowcu Chevron. Najprawdopodobniej tankowano wtedy jeden z zacumowanych do tankowca zbiorników Single Buoy Mooring 3. Na chwilę przed 5 rano, ogromna niefortunna fala uderzyła w holownik Jascon-4 i natychmiast go zatopiła. Ze względu na wcześniejsze zagrożenie atakami piratów w Zatoce Perskiej, każdy z 12-osobowej załogi musiał stosować się do protokołu bezpieczeństwa według którego kajuty powinny być zamknięte podczas snu. Niestety przez to, że załoganci dostosowali się do polecenia, w sytuacji kryzysowej trudniej było im się wydostać z holownika, który nagle stał się smiercionośną pułapką. Członkowie załogi żeby mieć jakąkolwiek szansę na ucieczkę musieli najpierw wydostać się z kabin, ale znalazł się wśród nich jeden szczęśliwiec, kucharz statku Harrison, który na chwilę przed katastrofą wstał, by korzystać z łazienki.
Kiedy holownik się przechylił, a do środka zaczęła przelewać się woda, Harrison starał się zablokować otwierające się pod naciskiem niewyobrażalnie silnych fal metalowe drzwi. Ciśnienie wody było tak silne, że Harrison nie był w stanie przedostać się do klapy awaryjnej tak jak reszta członków jego załogi. Harrison z przerażeniem patrzył jak kolejny przypływ porywa jego 3 kolegów i wyrzuca ich z łodzi wprost w czeluści szalejącego morza. Następnie nurt wody wypchnął Harrisona wąskim korytarzem do innej łazienki przylegającej do kabiny oficerskiej. Oszołomiony i posiniaczony, ale wciąż żywy Harrison uwięziony w malutkiej łazieneczce, aby utrzymać się nad powierzchnią wody musiał nieustannie trzymać się przewróconej umywalki. Holownik zatonął na 100 metrów głębokości ostatecznie lądując do góry nogami na dnie morskim.
Harrison odkrył, że w miejscu do którego cudem dopłynął jest znacznie większa przestrzeń z powietrzem, według jego relacji, wysoka na 1,2 metra. Po tym jak rozwiązał swój największy problem, a więc powietrze i oddychanie, Harrison mógł skupić się na innych niedogodnościach, którym musiał stawić czoła.. Po pierwsze, było mu okrutnie zimno. W maju, temperatura na wschodnim Atlantyku wynosi średnio 27,7 ° C, a więc jest idealna na wakacje. Musimy jednak pomyśleć o tym, że Harrison znajdował się 100 m pod powierzchnią morza. Drżący i mokry, ubrany w same majtki uwięziony pod wodą Harrison cierpiał na hipotermię - stan kiedy twoje ciało szybciej traci ciepło niż może je wytworzyć. Ten silny mężczyzna jednak za wszelką cenę nie chciał się poddać i zaczął rozglądać po kabinie. Znalazł narzędzia za pomocą których zdjął ze ścian panele. Nastepnie na nowo przybił je do ściany, położył na nich materac i utworzył platformę do siedzenia. Siedzisko umożliwiło
Harrisonowi wynurzenie z wody drugiej połowy ciała i unoszenie się na wodzie co pozwoliło mu zmniejszyć utratę ciepła z organizmu. Możemy jedynie się domyślać jak przerażony musiał być głodny, spragniony, zziębnięty i pogrążony w całkowitej ciemności Harrison. Później opowiadał, że w najgorszych chwilach myślał o swojej rodzinie, a ze względu na to, że był osobą dość religijną, ilekroć czuł strach,
modlił się i wzywał na ratunek Jezusa. Z czasem,Akcja ratunkowa rozpoczęła się natychmiast po zatonięciu holownika. Wokół feralnego miejsca dryfowały łodzie, a powietrzu krążył helikopter ratunkowy.
#internetowePerełki2019 #Top10filmikówWszechczasów #NajpopularniejszeFilmyNaYoutube #ŚMIESZNE
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.