Każdy kto choć raz był zakochany wie, że miłość działa jak narkotyk. Nie da się zakochania przewidzieć ani stłumić. Nie warto udawać, że się nie wydarzyło jeśli intuicja, emocje i hormony podpowiadają nam, że właśnie spotkaliśmy kogoś wyjątkowego z kim chcielibyśmy spędzić życie, przy kim możemy być w pełni sobą, kto nas zaakceptuje i pokocha bezwarunkowo. Mając przy boku bliską osobę łatwiej jest osiągać wyznaczone cele, jest weselej, a życie wydaje się prostsze i bardziej przyjemne. Zakochanie to chyba najprzyjemniejszy etap miłości. Kurtyna pierwszego zauroczenia opada i okazuje się, że aby zbudować silną relację opartą na bezwarunkowej miłości potrzebujemy włożyć w związek wiele wysiłku, być gotowym na kompromisy i nauczyć się szczerze kochać. Bohater dzisiejszego filmu długo i wytrwale przygotowywał swojej ukochanej niespodziankę na Dzień Kobiet. Życie go nie rozpieszczało, trzynaście lat temu złamał nogę, a w wyniku powikłań rozwinęła się u niego rzadka choroba nerwów zwana zespołem bólu regionalnego inaczej nazywanym zespołem algodystroficznym. W wyniku tej choroby Kevin, bo tak ma na imię bohater dzisiejszej opowieści przez wiele lat jeździł na wózku inwalidzkim. Pewnego dnia los się do niego uśmiechnął. Kevin poznał Kim, swoją przyszłą żonę zupełnie przypadkiem. Według kochanków, była to miłość od pierwszego wejrzenia, dlatego już po kilku miesiącach od spotkania para zdecydowała się na ślub. Kim nie dbała o to, że jej wybranek jeździ na wózku. Dziewczyna przyznała w wywiadzie dla lokalnej telewizji, że nie dba o to jak jej wygląda jej przyszły mąż, nie odstrasza jej fakt, że jest niepełnosprawny, bo według niej każdą część ciała, która jest wadliwa zastępuje niewidoczna gołym okiem, piękna cecha charakteru. Poza tym, jedyne co się dla niej liczy to jego troska, miłość i więź, którą udało im się wspólnie zbudować. Kevin długo marzył o tym, żeby należycie odwdzięczyć się za miłość, którą obdarowała go Kim i uwierzcie mi, jego starania się opłaciły, ale przejdźmy do konkretów.
Choroba Kevina jest bardzo skomplikowana i niełatwo jest z nią żyć nie tylko osobie, którą spotyka, ale również jej nabliższym, a w dodatku jest to bardzo rzadkie i trudne w leczeniu schorzenie. Żeby tego było mało, Kevin zachorował na najgorszy i najostrzejszy typ zespołu bólu regionalnego przez co przynajmniej raz na dwa miesiące musi spędzić kilka dni w szpitalu. Lekarze stawiając diagnozę uznali, że nie da się uratować jego nóg, dlatego od tamtej pory chłopak jeździ na wózku, ale nie znaczy to przestał żyć pełną piersią. Wręcz przeciwnie, chwyta dany mu na ziemi czas pełnymi garściami i niemal zawsze się uśmiecha. Kevin jest po prostu wdzięczny, że choć jest mu trudniej niż normalnym ludziom, którzy nie cierpią na tego typu chorobę, jest wdzięczny losowi za to, że żyje i ma szansę być wśród swoich bliskich, a przede wszystkim spędzać czas ze swoją ukochaną Kim. Kevin przyznał, że czuje, jakby wózek na którym się porusza w ogóle nie istniał, a już z pewnością nie stanowi przeszkody dla ich miłości. Serca ich obojga są wypełnione miłością znacznie cięższą od jego bezwładnych nóg. Wielkie święto ich miłości zbliżało się wielkimi krokami, para dokładnie planowała najmniejszy szczegół najważniejszej ceremonii w ich życiu i wszystko byłoby w tym ok, gdyby nie fakt, że przez cały czas Kevin ją okłamywał.
Przez kilka miesięcy od zaręczyn Kevin regularnie chodził do fizjoterapeuty, który uczył go poruszania się na protezach. Chłopak zawziął się, że zrobi wszystko, aby podczas ślubu, kiedy ksiądz poprosi wszystkich o powstanie, on też podniesie się z wózka i przysięgnie swojej ukochanej miłość, wierność i uczciwość małżeńską na stojąco. O jego pomyśle wiedzieli tylko najbliżsi i kiedy ksiądz wezwał wszystkich do powstania, Kevin podniósł się z wózka i zrobił to. Kim nie mogła uwierzyć w to, co widzi. Nigdy dotąd nie widziała swojego mężczyzny na stojąco, głęboko się wzruszyła, łzy ciekły jej po policzkach, a uśmiech Kevina rozjaśnił twarze wszystkich gości. Para z całej siły się do siebie przytuliła.
Kevin po prostu chciał, żeby dzień jego ślubu był najlepszy w życiu jego oraz jego żony i dopiął swego, uczynił go niezapomnianym i wyjątkowym.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
