Koniecznie Zobacz - Co roku w święta znikała, syn odkrył jej tajemnice po latach... - https://youtu.be/DQQon3G9eOM
Miejsce 1 https://www.youtube.com/watch?vSWyeeMzjvIo&listPLmchXQE_b9Ovs-oZyDj-mGtlQP6BpVbUR
Pewnego dnia rodzina niedźwiedzi przeprawiała się przez rzekę. Miśki chciały dostać się na drugi brzeg, lecz niestety nie wszystkim członkom niedźwiedziej rodziny się to udało. Nagle najmniejszy niedźwiadek niefortunnie stanął i zaplątał się w sieć rybacką. Ze wszystkich sił próbował się z niej uwolnić, ale żadne próby nie przynosiły efektów. Jak tylko jego mama zauważyła, że jej młody ma kłopoty próbowała wyszarpać synka z objęć plastikowej sieci, ale szybko zrozumiała, że jedyną szansą na ratunek dla małego niedźwiadka jest ludzka pomoc. Natychmiast zboczyła więc z kursu i wybrała się na poszukiwania kogoś życzliwego, kto uratowałby jej niedźwiedziątko, a rodzina mogłaby kontynuować wędrówkę. Niestety las, który zamieszkiwali był ogromny i przez niemal 10 kilometrów nie spotkała na swojej drodze żywej duszy. W końcu niedźwiedzica dotarła do wioski. Stanęła na jej skraju i głośno ryknęła.
Na tarasie domu nieopodal, siedział ze swoim psem jeden z mieszkańców. Szybko zauważył kręcącą się nieopodal płotu ogromną niedźwiedzicę. Matka uwięzionego niedźwiadka nie przestawała żałośnie ryczeć i zawodzić. Zaniepokojony mężczyzna nie wiedział dokładnie dlaczego niedźwiedzica się tak zachowuje. Czy jest głodna i chce zaatakować, czy może potrzebuje pomocy? Mężczyzna przyglądał jej się z oddali. Po jakimś czasie zwierzę zniknęło na chwilę w zaroślach, by po chwili znowu wrócić pod dom mężczyzny, krążyć i rozpaczliwie ryczeć. Właściciel farmy znał nieco obyczaje niedźwiedzi i był w stanie stwierdzić, że ten dorosły osobnik nie wykazuje żadnych oznak agresji. Farmer musiał być jednak pewien, że on, jego rodzina i pies są bezpieczni. Poszedł do domu po strzelbę, wyszedł na podwórko i oddał dwa ostrzegawcze strzały w powietrze. Zazwyczaj niedźwiedzie wtedy uciekają, ale ta niedźwiedzica wcale nie przestraszyła się huku kul. Nadal niespokojnie krążyła w pobliżu domostwa, porykiwała i patrzyła zbolałym wzrokiem w stronę mężczyzny. W końcu postanowił za nią pójść. Wziął ze sobą psa i ostrożnie szli śladami kilkuset kilogramowej bestii, aż dotarli do miejsca, gdzie zaplątany w sieci mały niedźwiadek męczył się próbując wydostać z pułapki. Od czasu kiedy w poszukiwaniu pomocy mama go opuściła, wody wezbrały. Niedźwiedzica jeszcze raz rozpaczliwie spojrzała mężczyźnie w oczy, ryknęła i wymownie machnęła łbem w stronę topiącego się synka. Pies natychmiast rzucił się do lodowatej wody, a zaraz za nim jego pan, który jak tylko zbliżył się do miśka chwycił nóż i zdecydowanymi ruchami rozcinał sieć. Młody jak tylko poczuł swobodę rzucił się w stronę stojącej na brzegu rzeki mamy, ale był tam ktoś jeszcze. Zza krzaków wyłaniał się jeszcze jeden dorosły niedźwiedź, najprawdopodobniej ojciec szczęśliwie uratowanego, niesfornego malucha. Najpewniej został tam, by pilnować niedźwiadka kiedy jego mama wyruszyła po pomoc. Rodzina miśków znowu była cała i bezpieczna. Niedźwiedzie ocierały się o siebie i podskakiwały jak ludzie, którzy cieszą się z uniknięcia wielkiej tragedii.
Coraz częściej przekonujemy się o tym, że zwierzęta niewiele się od nas różnią. Może to nasze umysły nie potrafią pojąć ich języków, emocji i obyczajów. Niedźwiedzica, która wyruszyła do ludzkiej wioski po pomoc dla swojego synka wykazała się mądrością, rozsądkiem i troską, które zazwyczaj nazywamy instynktami. Traktujmy je jak równych sobie, a one odwdzięczą się nam po stokroć. Jakie macie zwierzaki i za co je kochacie?
#internetowePerełki2019 #Top10filmikówWszechczasów #NajpopularniejszeFilmyNaYoutube
#CudaŚwiata #iekawostkiZeŚwiata #niesamowitefakty
#zwierzęta #historie
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.