-Musiałem ponad dziesięć lat czekać, żeby znów poczuć się szybki. Gdy zbijasz wagę, to czujesz, że trenujesz sport. Gdy walczyłem w kategorii ciężkiej, jadłem co chciałem i nie do końca to odczuwałem - mówi Artur Szpilka. W sobotę po ponad dziesięciu latach wraca do kategorii cruiser. Jego rywalem będzie Siergiej Radczenko.
SUBKSRYBUJ http://bit.ly/SportplSUB
Newsy: http://www.sport.pl/
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.