Jeśli ktoś twierdzi, że nigdy nie popełnił błędu za kierownicą to najprawdopodobniej kłamie, albo nigdy za kierownicą samochodu nie siedział. Pamiętać trzeba jednak, że czym innym jest przypadek i skrucha, a czym innym świadome łamanie zasad ruchu drogowego.
Od pewnego czasu ogromnym powodzeniem cieszą się wszelkiego rodzaju kamery i wideorejestratory samochodowe. Jak grzyby po deszczu powstają też kolejne grupy i fora internetowe, na których kierowcy dzielą się filami, przedstawiającymi często skrajnie nieodpowiedzialne zachowania kierowców. Co istotne i materiałów i rejestratorów wciąż przybywa. Wniosek? Kierowcy albo nie potrafią wyciągać wniosków, albo nie boją się konsekwencji za swoje czyny. (albo jedno i drugie)
Jaworznicka policja czeka na takie filmy
Podobno to przewartościowanie swoich umiejętności i lekceważący stosunek do ewentualnych konsekwencji czynią kierowców zbyt pewnymi siebie. Dlatego, jak informuje policja - wraz z przesłanym filmem dostarczyć również informację o: dacie, godzinę i miejsce zdarzenia (miejscowość, ulica, nr drogi), dane dotyczące pojazdu (numer rejestracyjny, marka) w przypadku braku możliwości identyfikacji na przesłanym filmie, dane osoby zgłaszającej (imię, nazwisko, adres do korespondencji, opcjonalnie numer telefonu).
Wiele osób twierdzi, że ziemia jest płaska, wielu kierowców twierdzi, że jeździ szybko, ale bezpiecznie. Jedna i druga grupa jest święcie przekonana o swoich racjach i jakakolwiek argumentacja czy próba polemiki i tak z góry skazane są na porażkę. Częstym argumentem przeciwko tym, którzy jednak chcą walczyć z piractwem drogowym, jest nazywanie ich donosicielami i konfidentami.
Każdy ma prawo do bezpiecznego korzystania z dróg i chodników. Każdy ma prawo w spokoju dotrzeć z punktu A do punktu B. Nikt natomiast nie ma prawa narażać kogokolwiek na utratę życia bądź zdrowia, przez swoją nieodpowiedzialność i frustrację.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.