O wielkim pechu i niesprawiedliwości może mówić pan Marian, 77-letni mieszkaniec Osiedla Stałego.
Kiedy w minioną sobotę wybrał się na przejażdżkę rowerową, nie dość, że został pogryziony przez psa, to jeszcze miał zostać pobity przez jego właściciela.
Jak sam opisuje zdarzenie w czasie przejażdżki przez las, pan Marian napotkać miał na swojej drodze spacerowiczów, kiedy się do nich zbliżył, zza drzew wyskoczył na niego pies. Pies ugryzł 77-latka w piętę, co potwierdza obdukcja lekarska. Kiedy ten próbował się bronić i odgonić od siebie psa, został uderzony kawałkiem drewna w głowę przez właściciela psa.
Pan Marian zgłosił sprawę na policji. Teraz funkcjonariusze będą próbowali ustalić przebieg zdarzeń i ustalić kim jest właściciel psa. Przypomnijmy, że właściciel zwierzęcia ma obowiązek sprawowania nad nim pełnej opieki, a pies powinien być w kagańcu oraz powinien być prowadzony na smyczy.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.