Tylko sekundy dzieliły mnie od śmierci,filmik zrobiony przez moją żonę z momentu wyjścia . w sztolni został cały sprzęt,kask,aparat,latarki statyw,dosłownie wszystko.Przerażające uczucie,gdy nagle w powietrzu brak powietrza,łapiesz oddech jak ryba wyciągnięta z wody,szumi w głowie,mrowienie w nogach,serce wali jak młot pneumatyczny, wrażenie miażdzenia klatki piersiowej przez kilkutonowy głaz.Prawie zabiła mnie rutyna,to ewidentnie moja wina,brak miernika tlenu i wejscie solo,NIGDY WIĘCEJ nie popełnię tego błędu.Dzisiaj urodziłem się na nowo.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.