Przy okazji wyprawy na Heweliusza odwiedziliśmy również wrak szkockiego szkunera, który zatonął w 1867 roku. Wrak jest dość rozległy i mimo mocno zniszczonego kadłuba nadal można podziwiać drewniane elementy statku. Szczątki wystają ponad dno ok 1,5m, głębokość 42m.
Statek zatonął w wyniku nieszczelności ładowni, w której przewoził zboże. Gdy do ładowni dostała się woda, spowodowała napęcznienie zboża i rozerwania kadłuba. Nie ma niezbitych dowodów że to na pewno jest ta jednostka, ale wszystkie wskazówki to sugerują.