Uwielbiam moment kiedy smarkula dostaje ołowiem po bebechach. Miała kontrolę nad wszystkim, a ciągle kłamała, że nic od niej nie zależy. Podczas połączenia z komputerem, twierdziła, że sama go rozpracuje i ucieknie, a (to w domyśle), zabaweczki zostawi. O'Neill podjął właściwą decyzję. Pojawia się coraz więcej odcinków, gdzie Daniel bardziej przeszkadza niż pomaga, a na przestrzeni całego serialu staje się coraz bardziej irytującym trutniem.
Odpowiedz