TEKST: Wielki turniej, udowodnienie racji, każdy mierzyć chce na finał z eliminacji. Prawie trzydziestu ma na niego ochotę, a jeszcze bardziej na puchar mieniący się złotem. Czempioni królestwa, to liga najlepszych, wychowani w walce, nie do końca bezpieczni. Ostrząc broń, są gotowi na sąd, zadany innym z ich własnych rąk. Ku uciesze obserwatorów w tym koloseum, kiedy nie obowiązuje na nim żadna z reguł. Nie mają gwarancji, że wszyscy wyjdą z tego cało, ale mimo to bez cienia lęku stają. Mówią sobie wszyscy, że jakoś to będzie, no a bez zawodników turniej się nie odbędzie. Gong brzmi, więc pora to zacząć, dopiero potem będziemy myśleć, czy było warto.
Jesteśmy wszyscy gotowi do walki, stajemy razem w te śmiertelne szranki. Będziemy walczyć aż do upadłego, bo przecież nie ma w tym niczego złego.
Ostrzymy oręż, napinamy łuki, przeładowujemy swe karabiny, pora udowodnić ile w sobie mamy siły. Z całego świata na jednej arenie, kiedy mowa o naszych celach, nie myślimy jaką przyjdzie zapłacić cenę.
Jesteśmy wszyscy gotowi do walki, stajemy razem w te śmiertelne szranki. Będziemy walczyć aż do upadłego, bo przecież nie ma w tym niczego złego. Jesteśmy wszyscy gotowi do walki, stajemy razem w te śmiertelne szranki. Będziemy walczyć aż do upadłego, bo przecież nie ma w tym niczego złego.
Zhin, i jego piekielne ostrze, Sha Lin w swym łuku za nić życia ciągnie. Lex i Androxus, ciągle wściekli, który rewolwer okaże się lepszy. Może Inara i kamienna włócznia? Fernando wie, że to tylko iluzja. Na froncie Tyra ze swym karabinem, Makoa z Drogozem mierzą swą siłę. Z tyłu zaś Barik i jego dwururka, a w ukryciu Pip... sprytna wiewiórka. Ying, i iluzoryczne lustro, Seris, zakapturzone, tajemnicze bóstwo. Barik, Torvald, Maeve i Buck, Wiktor, Cassie, czy też Skye. Grover, Ruckus, no i Willo, nasza liczba naszą siłą.
Jesteśmy wszyscy gotowi do walki, stajemy razem w te śmiertelne szranki. Będziemy walczyć aż do upadłego, bo przecież nie ma w tym niczego złego. Jesteśmy wszyscy gotowi do walki, stajemy razem w te śmiertelne szranki. Będziemy walczyć aż do upadłego, bo przecież nie ma w tym niczego złego.
Więc jeśli chcesz być taki jak my, zaryzykować, musisz nam udowodnić, że nie są tylko to puste słowa. Musisz pokazać nam swój pazur, pokazać wiarę, że nie jesteś tylko kolejnym na rozstrzelanie. Pokazać siłę, hah, i nad nią zapanować, i być ze sobą szczerym, a nie żyć tylko dla innych na pokaz. Uważać siebie, nieskromnie, za jednego z najlepszych, i nie udawać, że turniej to tylko jedna z lekcji.
Jesteśmy wszyscy gotowi do walki, stajemy razem w te śmiertelne szranki. Będziemy walczyć aż do upadłego, bo przecież nie ma w tym niczego złego. Jesteśmy wszyscy gotowi do walki, stajemy razem w te śmiertelne szranki. Będziemy walczyć aż do upadłego, bo przecież nie ma w tym niczego złego.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
