FNAF RAP [PL] - Nocna Zmiana | Slovian (prod. Jerpick)

ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF
FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY
INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR
SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9
DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c

----------------------------------------­­---------------------------------------­-­---------------

TEKST: Slovian
WOKAL: Slovian
MIX / MASTER: Slovian
VIDEO: http://bit.ly/2yeJk0c , http://bit.ly/2fYyIIT , http://bit.ly/2yXr0pE , http://bit.ly/2g9JhfK
BEAT: Jerpick: http://bit.ly/2hzljqR

----------------------------------------­­---------------------------------------­-­---------------

Niby dziecinny, ale jakże mroczny świat FNAFa... Zapraszamy do wspólnego spędzenia nocy. Miłego słuchania, czakaczing :D

----------------------------------------­­---------------------------------------­-­---------------

TEKST:
Nocna zmiana padła na mnie, dzisiaj ja mam pecha,
chociaż to tylko kilka godzin, a więc po co zwlekać?
Zaparzę sobie kawę, by za szybko im nie zasnąć,
bo wszyscy w ich gromadzie tylko mego strachu pragną.
Że minie szybko muszę mieć nadzieję, by przez to wszystko nie zwariować,
jako jedyny dziś noszę to brzemię, aż mnie znowu boli głowa.
Patrzeć w prawe drzwi, lewe drzwi, widzieć w oddali poranek,
chociaż na kamerach Freddy brzmi, chyba już ześwirowałem.
Te przeklęte Animatroniki, kiedyś dziecięce marzenie,
wpadłem w zastawione przez nich wnyki, rośnie mi znowu ciśnienie.
Jestem zabójcą, a może z nim walczę, zastanawiam się tak co dnia,
chociaż chyba każdy z nas wie doskonale, że to tylko teoria.

Witamy w restauracji, przyjmiemy zamówienie,
ha ha ha, żartujemy, ze strachu oniemiejesz.
Chodzimy tylko w nocy, jesteśmy pokojowi,
ha ha ha, żartujemy, wejdziemy ci do głowy.
Nasze ostre zęby to tylko rekwizyty,
ha ha ha, żartujemy, oczekuj już wizyty.
Szanse na przetrwanie masz raczej bardzo małe,
ha ha ha, nie żartuję, robisz za główne danie.

Jest ich czwórka, stworzeni jako jedni z pierwszych,
akcji powtórka, chociaż z każdym dniem do innych lekcji.
Niby je znamy na wylot, choć nie do końca w środku,
bo akurat te egzemplarze są z przeklętego sortu.
Misiowy Freddy, niby pokojowy, lecz tylko spuść go z oka,
to nim się obejrzysz, wejdzie ci do głowy, dopiero tam zamota.
To ich scena jest, chodźmy jeść, napis na koszulce Chici,
może trochę piec, dobrze wiesz, nie mam pod kontrolą wizji.
Nadchodzi Foxy, ja jestem jak w kurniku tu uwięziony,
dużo emocji, towarzyszy mi kiedy biją dzwony.
Jesteśmy tylko pionkami, tak jak przysłowiowe koty w workach,
bo ugryzienie w 87 to tylko teoria.

Witamy w restauracji, przyjmiemy zamówienie,
ha ha ha, żartujemy, ze strachu oniemiejesz.
Chodzimy tylko w nocy, jesteśmy pokojowi,
ha ha ha, żartujemy, wejdziemy ci do głowy.
Nasze ostre zęby to tylko rekwizyty,
ha ha ha, żartujemy, oczekuj już wizyty.
Szanse na przetrwanie masz raczej bardzo małe,
ha ha ha, nie żartuję, robisz za główne danie.

Z początku nie wydawało się to aż takie straszne,
po pierwszej nocy nawet pomyślałem, że w spokoju zasnę.
Jednak z kolejnymi było tylko coraz gorzej,
miałem ochotę zapaść się pod ziemię w swojej norze.
Do dwóch razy sztuka, jednak i tym razem stałem się chyba artystą,
bo tyle podwójnych standardów zrobiłem, że przepowiadam własną przyszłość.
Druga noc, trzecia noc, coraz bardziej agresywnie,
czwarta noc, piąta noc, mam właściwie jakąś misję?
Czy moim jedynym zadaniem jest to by się nie dać zabić?
Może pożegnalnym kazaniem są wszystkie krzyki za drzwiami.
Ile już nocy minęło mi tutaj, nie wiem, taki czysty spontan,
chociaż czy ja aby na pewno jestem tutaj? To tylko teoria.

Witamy w restauracji, przyjmiemy zamówienie,
ha ha ha, żartujemy, ze strachu oniemiejesz.
Chodzimy tylko w nocy, jesteśmy pokojowi,
ha ha ha, żartujemy, wejdziemy ci do głowy.
Nasze ostre zęby to tylko rekwizyty,
ha ha ha, żartujemy, oczekuj już wizyty.
Szanse na przetrwanie masz raczej bardzo małe,
ha ha ha, nie żartuję, robisz za główne danie.