SMUGGI ZAPRASZA! http://bit.ly/2aTQDhs
ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF
FACEBOOK! http://bit.ly/2wm8YjY
INSTAGRAM! http://bit.ly/2wgMTTR
SNAPCHAT! http://bit.ly/2fXhsa9
DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c
-----------------------------------------------------------------------------------------------
TEKST: Slovian & Smuggi
WOKAL: SLovian & Smuggi
MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ
VIDEO: http://bit.ly/2eDO7LQ , http://bit.ly/1l4nUkw , http://bit.ly/2p4PDk7 , http://bit.ly/1Ge0Jod , http://bit.ly/2BJjBgg
BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Zapraszamy razem ze Smuggim na kawałek poświęcony dobrze znanej grze The Last of Us! Graliście? Miłego słuchania, czakaczing :D
-----------------------------------------------------------------------------------------------
TEKST:
Każdy na świecie powinien napisać list do swoich najbliższych,
w razie gdy kiedyś usłyszymy pisk, i zostaną po nas liczby.
Na tych nagrobkach początek i koniec, więcej niż matematyka,
słowami wstępu trzeba przywitać się, więc po prostu witam.
Me imię Joel, jednak już wiesz to, znamy się w sumie już czasu kawałek,
mimo że wiem, że wcześniej było kiepsko, dajemy sobie nawzajem wiarę.
Jeden za drugą czy jedna za drugim, dzisiaj nam to bez różnicy,
gdy już od dawna nie widzimy ludzi, tylko bestie w okolicy.
Przyznaję się, że po utracie mojej małej nienawidzę wszystkich,
z wyjątkiem jednej osoby, bo właśnie Ty mi zostałaś z bliskich.
Prawie staruszek i dziecko-szczepionka, heh, to się dobraliśmy,
gdy jednak patrzę tak na nas tu co dnia, wierzę w powodzenie misji.
Gdyby nie Tess, to by nas tu nie było, chociaż to niełatwa sprawa,
bo powinienem Cię teraz przeprosić, mieliśmy o niej nie gadać.
Teraz oboje mamy obowiązek prowadzić przetrwania wartę,
chociaż to tylko pewności zalążek, to nic nie dzieje się przypadkiem.
Każdy chciałby cofnąć czas,
by móc kochać jeszcze raz.
Świat przemienił przeszłość w blask,
lecz zbudował właśnie nas.
Choć los zsyłał kłody nam,
przeszliśmy przez tyle bram.
Razem poszliśmy pod wiatr,
teraz my zmieniamy świat.
Może naprawdę to dary od losu, że przecięły się nasze drogi,
gdy teraz musimy sobie dopomóc, by razem stawiać kolejne kroki.
Jesteśmy jednością, choć tak bardzo różni, dlatego jeszcze mamy szansę,
by tak jak inni nie skończyć w próżni, tylko podejmować walkę.
Ludzie to hieny w tym zepsutym świecie, najsilniejsze tylko w grupie,
jednak samotnie to jak lisy w lesie, prędzej czy później będą trupem.
Można przekonać się co do niektórych, chociaż są to sporne rzeczy,
gdy pójdziesz przodem by ich ochronić, wbiją Ci nóż w plecy.
Wiemy oboje, że to zaufanie trzeba sobie wypracować,
dziwimy się sobie tutaj nawzajem, że za siebie byśmy skoczyli do ognia.
Nie chciałem nigdy tego ujawniać, bo trzeba trzymać jakiś dystans,
jesteś jak córka, i to jest prawda, dlatego tak chcę to wygrać.
Gdy przywiązanie wygrywa z logiką, gdy dookoła sam fałsz,
kiedy mierzymy się z najwyższą ligą, płonie już w rękawie as.
Na zakończenie tego monologu chciałbym się z Tobą pożegnać,
i gdy to czytasz, powiedzieć do jutra, a nie tylko oschłe żegnaj.
Każdy chciałby cofnąć czas,
by móc kochać jeszcze raz.
Świat przemienił przeszłość w blask,
lecz zbudował właśnie nas.
Choć los zsyłał kłody nam,
przeszliśmy przez tyle bram.
Razem poszliśmy pod wiatr,
teraz my zmieniamy świat.
Świat nie wzywa nas do walki już,
nie mamy szansy, cóż, mając przy gardle nóż.
Pola czerwonych róż przy drodze usłanej cierniami,
w górę wzbija się kurz, widok w oczach ciągle zmieniamy.
Ciągła podróż w nieznane, w poszukiwaniu ratunku,
choć zdarzenia te same wciąż zapętlają falę skutków.
Świat nie wzywa nas, i nie musi wcale,
my go wzywamy cały czas, by trochę zmienił testament.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.