TEKST: Życie to ciągła walka, turniej, nie ma że odłożysz na później, nie ma, że przeczekasz najgorsze, więc lepiej szykuj się na wojnę. Każdy chce być wygranym, zasmakować tej sławy, zamaskować swe rany, stać się wielkim, gdy jest się małym. Jadę z dymem jak Smoke bracie, ciągle zwiększa się mój zasięg, nie ma szans na rezygnację, kiedy wiem, że mam w tym rację. Byłem zimny jak Sub-Zero, dziś wchodzę z podwójną siłą. bo całe życie jest chwilą, płoń jak Skorpion, by się nie skończyło.
W głowie trzymam charakterów kilkanaście, nie wiem czy w turnieju zapłonę czy zgasnę. Nie wiem nawet w sumie kto dzisiaj ma rację, ale mam świadomość, że wszystkimi gardzę. Nawet gdy nie wyjdzie i zostanę nikim, złapać nigdy nie dam się w te chore wnyki. Jak będzie trzeba, pozmieniam w umyśle pliki, i gdy mnie będą błagać, zrobię na nich fatality.
Okiem wykrywam tych wrogów jak Kano, i wszystko już o nich wiem tu doskonale, tnę ja Baraka, i ciągle mi mało, ja sam zdecyduję czy nowe czy stare. Noobem nie jestem, choć Saibot to chyba staje się powoli mą drugą naturą, dzisiaj jak upiór w operze, ja nie chcę już się dowiadywać co inni tu czują. Co inni myślą i co uważają, nie mam już siły dokazywać wszystkim, tak jak Mileena, Kitana, to samo, sierpowym jak Jax wchodzę w ten wyścig. Tony mam siły i tony ambicji, a nie siedzę w klatce jak Johnny Cage, w mej głowie burza, nie boję się misji, mam pioruny #Raiden, i ruchy jak Snake. Życie boli coraz bardziej, nie odkupię już swoich win, chciałbym żyć tu na poważnie, a nie w zamknięciu jak w Shaolin. Liu Kang czy Kung Lao, dla mnie to znaczy dokładnie to samo, i wciąż czuję się słabo, kiedy witam szare ściany rano. Życie boli coraz bardziej, powtarzam to, bo tu właśnie tak jest, wydeptane drogi każde, a zmierzać już chyba sam nie wiem gdzie. Dziki Zachód, ja Erron Black, wiem jak przez serce trafić do każdego, uważaj bo wpadniesz w mą sieć, a ze mną nie czeka Cię nic dobrego.
W głowie trzymam charakterów kilkanaście, nie wiem czy w turnieju zapłonę czy zgasnę. Nie wiem nawet w sumie kto dzisiaj ma rację, ale mam świadomość, że wszystkimi gardzę. Nawet gdy nie wyjdzie i zostanę nikim, złapać nigdy nie dam się w te chore wnyki. Jak będzie trzeba, pozmieniam w umyśle pliki, i gdy mnie będą błagać, zrobię na nich fatality.
W głowie trzymam charakterów kilkanaście, nie wiem czy w turnieju zapłonę czy zgasnę. Nie wiem nawet w sumie kto dzisiaj ma rację, ale mam świadomość, że wszystkimi gardzę. Nawet gdy nie wyjdzie i zostanę nikim, złapać nigdy nie dam się w te chore wnyki. Jak będzie trzeba, pozmieniam w umyśle pliki, i gdy mnie będą błagać, zrobię na nich fatality.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
