ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF
WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY
DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c
KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd
-----------------------------------------------------------------------------------------------
TEKST: Slovian
WOKAL: Slovian
MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ
VIDEO: https://tiny.pl/tdxqj , https://tiny.pl/tdxql , https://tiny.pl/tdxq4 , https://tiny.pl/tdxqn , https://tiny.pl/txzzs
BEAT: FLOBEATZ: http://bit.ly/2g7lJIc
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Kolejny raz o Spider-manie, tym razem jednak na podstawie filmów z serii Marvela! Miłego słuchania, czakaczing :D
-----------------------------------------------------------------------------------------------
TEKST:
Człowiek pająk, wypuszcza sieć, i leci wysoko,
skacze jak zając, bo po co biec, jak żyje się błogo.
Mimo że młody, to do roboty ma w sercu znamię,
wszędzie kłopoty, a akcji zwroty zna już na pamięć.
Myślał, że wujek to już ostatnia strata,
nie pytaj teraz jak czuje się, kiedy stracił kamrata.
Zawsze chciał być jak on, a teraz swą dłoń zaciska w gniewie,
jego brak burzy schron, a gdzie ma dom, chyba sam już nie wie.
Wkracza Spider-man, i to nie pierwszy raz,
znowu rzuca sieć, jego zapał nie zgasł.
Po budynkach lot, w powietrzu niczym ptak,
wie gdzie czyha zło, niepotrzebny mu znak.
Wkracza Spider-man, skupia na sobie wzrok,
wkracza Spider-man, gdy światu grozi mrok.
Wkracza Spider-man, włącza pajęczy zmysł,
wkracza Spider-man, w oku ciągle ma błysk.
Po pojedynku, który pokazał co to poświęcenie,
patrząc z budynku, ukrywa rany, lecz nie te na ciele.
Niczym jak Batman, choć przez tę stratę nie odszedł w cień,
a dalej jak Tarzan, liana z pajęczyn, nadchodzi znów dzień.
Wyrusza w podróż, Nowy Jork już za mały,
pora zakończyć swój odpust, choć serce nie jest ze skały.
Europa wita, lecz czasu nie ma tutaj na zwiedzanie,
ogólnie lipa, bo Nick Fury uwzględnia nas w swoim planie.
Wkracza Spider-man, i to nie pierwszy raz,
znowu rzuca sieć, jego zapał nie zgasł.
Po budynkach lot, w powietrzu niczym ptak,
wie gdzie czyha zło, niepotrzebny mu znak.
Wkracza Spider-man, skupia na sobie wzrok,
wkracza Spider-man, gdy światu grozi mrok.
Wkracza Spider-man, włącza pajęczy zmysł,
wkracza Spider-man, w oku ciągle ma błysk.
Wkracza Spider-man, wszędzie wisi nić,
najmłodszy Avenger, otwiera swoje drzwi.
Jaki ma w tym cel, nie wiem, nie jestem nim,
chwyta znowu za ster, jego życie jak film.
Wkracza Spider-man, i to nie pierwszy raz,
znowu rzuca sieć, jego zapał nie zgasł.
Po budynkach lot, w powietrzu niczym ptak,
wie gdzie czyha zło, niepotrzebny mu znak.
Wkracza Spider-man, skupia na sobie wzrok,
wkracza Spider-man, gdy światu grozi mrok.
Wkracza Spider-man, włącza pajęczy zmysł,
wkracza Spider-man, w oku ciągle ma błysk.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.