Tekst: 1. Tak mocno porzadąłem , dzisiaj gardzę, zarwane noce, popsute relacje, zacnie! Zachciało się przygody z rapem nie sądziłem, że tym rzygać zacznę.. Masz co chciałeś! - Zamknij mordę lub zrób krok odwagi zazwyczaj masz przed sobą ślady więc wybacz mi brak empatii! Po co to ? - co noc gradobicie pytań, Czy mi produktywnie dzień mija? Czy jak ktoś pyta - Kiedy płyta?, to jest miły, w chuju ma kawałki, nie wie jak zagadać, w chuju ja mam, że nie pada, a nagrywki to wyznacznik.. Mimo to dumny bo się czuje poprawny i trochę mojej w tym winy, bo zamiast typa sprawdzić no zawsze zapominam jebany wariograf wziąć na plecy... mijam epizod niczym w dragon ballu śmieszne sceny. mijam coraz szersze spectrum wokół siebie, i się robi niebezpiecznie, jednoczesnie nic nie dziwi mnie.
ref. Nic nie dziwi mnie, nawet nie próbuj tego zmienić, jesteś swieżo po rtg, szkoda zachodu, może jeszcze komuś uda się pomóc więc zmykaj, nie widzisz? Nawijam, uciekaj, nie słyszysz ? 2x
2. Im bardziej gardzę rośnie popęd by nie wracać, bolą zmarnowane lata plus perspektywa kolejnych. Było spoko, ale mody nie ogarniam, co za raper, marne cv do tego nie jara, klapa, wam na mózgi z hukiem padła szukam złotych monet nocą wśród narzekajacych na brak światła, a jak natrafią na ziarna , chcą by posągi im stawiać, kurwa żenada.. a weź wypomnij, że na bicie nie wykluty jak kojarzysz Burdenskiego u Smudy - kumasz przyjęcie. Chujowa biba , twierdzą, że nie wiem z kim tańczę, a to zaraz po tym jak wypomnę dykcję, technikę, frazę. Żenujesz - niknij, twoja muzyka się nie broni to wygląda jak byś sobie sam dobudowywał schody. Pozwól mi na to nie patrzeć, nie słuchać nic nie bawi, nic nie dziwi mnie..
Wyszukiwanie odpowiedzi..
