Coś dziwnego dzieje się z sejsmografami na całym świecie. Narzędzia pomiarowe wskazują na istnienie bliżej nieokreślonej wibracji, która odpowiada mocą średniej wielkości trzęsieniu Ziemi. Problem polega na tym, że zgodnie z dotychczasowymi danymi domniemane trzęsienie powinno dotknąć niemalże całego globu, a jak dobrze wiemy do takiego zdarzenia wcale nie doszło.