Podczas ostatnich uroczystości w Warszawie zapytaliśmy rodaków jak oceniają suwerenność Polski? Czy nasza Ojczyzna aby na pewno jest wolna i niepodległa?
Odpowiedź nie jest wcale prosta, ponieważ niepodległość traciliśmy już wielokrotnie, a chwile te nie zawsze były oczywiste. Ot choćby rok 1945 kiedy to władza ludowa pod biało-czerwonym sztandarem ogłosiła zwycięstwo nad faszyzmem. Któż wówczas nie cieszył się z odzyskanej Ojczyzny? A jednak wolna jeszcze długo nie była. Przełomem miał być rok 1989, kiedy to powrócił orzeł w koronie i tzw. demokracja. Naród odzyskał wolność obywatelską, lecz kraj popadł w spiralę długów i międzynarodowych zobowiązań.
Zdaniem niektórych tzw. PRL-bis zakończył swój żywot dopiero w ubiegłym roku, kiedy pełnię władzy przejęło Prawo i Sprawiedliwość. Inni są zdania, że właśnie ten moment zakończył tymczasową wolność III RP.
Jednak nie polityczne sympatie decydują o suwerenności kraju, a relacje międzynarodowe. I tu jawi się najważniejsze pytanie - czy Polska zależna od Moskwy, Brukseli, Berlina lub Waszyngtonu ma w ogóle szansę na prawdziwą suwerenność?
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.