Wkładka z mojej kolekcji, zakupiona już dość dawno temu...
Leżała sobie spokojnie, aż do dzisiaj...
Nie chcę zdradzać za wiele, ale nie poszło mi wszystko tak jak bym chciał...
Chciałem nawet zwiększyć tempo niektórych fragmentów, ale ostatecznie postanowiłem ,że zostawiam cały materiał bez cięć i bez przyśpieszenia.
Trochę pożywki dla podśmiechujek i hejtowania dzisiaj macie ;)
Dobra - nie paplam...
Komentujcie, oceniajcie i przede wszystkim - miłego oglądania!
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.