Według mnie ciekawy film, na pewno więcej przemyśleń, niż w typowym filmie akcji, ale i akcji w nim też trochę, w dodatku sam finał filmu i wątek który toczył się od samego początku, w pewien sposób nawiązuje to do decyzji życiowych, co ważniejsze.
Odpowiedz
" Obraz typu: Bum! Tratatatata-bum… sru! Minus za słabe pierwsze 40 min, drugi minus za odrealnione walki typu: "zabili go i uciekł", trzeci minus za akcje a'la manga z jakimiś cudacznymi pancerzami. Jak nie obejrzycie to wiele nie stracicie."
Odpowiedz
anonim66(*.*.30.66)2020-01-19 16:08:18+11
@N4DZ14K: Ja widziałem tu raczej dylemat pomiędzy uczuciami a obowiązkiem, ale każdy widzi co innego. Może i nie mamy już w 5 minucie eksplozji, ale po takie rzeczy trzeba iść do Michaela Baya. Walkę rzeczywiście mogli zrobić lepiej, ale takie rzeczy znajdziesz też w bardziej znanych i mające wielkie budżety filmach: Kapitan Marvel, Gwiezdne Wojny, John Wick i w takich produkcjach to mi dużo bardziej takie rzeczy przeszkadzają. Illang: The Wolf Brigade jest adaptacją filmu pt: Jin-Roh: The Wolf Brigade, który jest z kolei adaptacją sagi Kerberos (zawiera również mangę), więc akcje a'la maga nie jest tu niczym niezwykłym... Co do pancerza to symbolem/ikoną tego uniwersum, tak jak pancerze Iron Mana i Tony Stark, albo wielkie "S" i czerwone gacie Supermana. Bez tego pancerza nie byłoby Wilczej Brygady. Illang jest średnim filmem, i nie mam co do tego wątpliwości, ale i tak wolałbym obejrzeć go jeszcze kilka razy, niż chociaż raz Kapitan Marvel/"nowe"Gwiezdne Wojny. Jeśli chcecie obejrzeć Illanga to stanowczo polecam obejrzenie najpierw Jin Roh. Czy uznacie ten czas za stracony, czy nie zdecydujcie sami... ja nie żałuje.
Odpowiedz
anonim19(*.*.254.19)wysłano z m.cda.pl 2020-01-28 01:03:41+4
@anonim66: I takie zdanie szanuje :D Do rzeczy, napisane przemyślenia... Oglądałem Jin-Roh kilka razy i teraz lubiłem sobie porównywać ^^
Odpowiedz
tu troche inaczej jest w mandze bylo ostatnia scena na jakims polu tu w budynku w pierwszej scenie jak sa te strajki to chlop rzucal bombe nie baba
Odpowiedz