Dziś mamy dla Państwa coś zupełnie z innej bajki, dosłownie!
Aby oderwać się nieco od przytłaczającej prozy rzeczywistości ludzie z przyjemnością zanurzali się w świat mitów i legend, gdzie dobro zawsze wygrywało, a heroiczne czyny były nagradzane. Przez setki lat historie te żyły w ludowych podaniach przekazywanych z pokolenia na pokolenie barwnymi opowieściami, które po wynalezieniu druku zostały bogato opisane. Całkiem niedawno nabrały one prawdziwych kształtów i za pomocą obrazu (kina) zaczęły pokonywać cywilizacyjne granice. Dziś mamy dostęp do w pełni interaktywnej rozgrywki, w której dosłownie możemy uczestniczyć. Rynek gier elektronicznych spowodował niesamowity rozwój ludzkiej wyobraźni i spopularyzował koncepcje fantastycznych światów. Dzięki nim na pozór zwykli ludzie, wiodący całkiem normalne życie, mogli po godzinach swej pracy wcielać się w postaci herosów, podbijać królestwa, walczyć ze złem, ratować słabszych i dokonywać miłosnych wyborów. Choć ich dokonania były jedynie wirtualnymi czynami, przeżywane emocje stawały się nader prawdziwe. Co więcej, ludzie zaczęli odkrywać w sobie nowe cechy charakteru, które w prawdziwym świecie nie miałyby okazji się rozwinąć. Oczywiście jak to bywa z ludzką naturą, część wolała drogę mroku, bezwzględności i bogactwa. Większość jednak pragnęła uznania i wdzięczności, których tak trudno dostąpić w naszym świecie. Aby zachować choć cząstkę dokonań z fantastycznych światów, ludzie zaczęli łączyć się w grupy. Pod szyldem różnego rodzaju bractw, stowarzyszeń, klubów i gildii najwierniejsi fani wirtualnych światów usiłują wyrwać nieco atmosfery, w której tak dobrze się czują. Przebierają się zatem za swych bohaterów, rozwijają możliwe scenariusze, nawiązują kontakty, a nawet organizują starcia ze swymi przeciwnikami. Tak w skrócie można opisać LARP, czyli Live Action Role Play, który funkcjonuje gdzieś na pograniczu gry i sztuki. To teatr bez widowni, gdzie aktorzy nie odgrywają ról swoich postaci. Oni są tymi postaciami. Przynajmniej przez chwilę. Więcej czasu poświęcają bowiem przygotowaniu oprawy tematycznej, scenerii oraz własnym kostiumom. Niejednokrotnie są to prawdziwe dzieła sztuki krawiecko-kaletniczej zaopatrzone w oręż, który wyszedł spod ręki mistrzów kowalstwa. Wierne odwzorowanie swego wirtualnego bohatera nazywamy cosplayem. W tym hobby liczą się nie tylko zdolności manualne, ale też cechy charakteru, a przede wszystkim predyspozycje fizyczne. Trudno bowiem mówić o dobrym cosplayu spartańskiego wojownika, jeśli ma się sporą nadwagę i porusza z trudem. Co prawda zdarzają się i tacy cosplayerzy, lecz wówczas mówi się o formule jedynie inspirowanej jakimś światem. Ci jednak, którym udało się zatrzeć różnice do minimum są profesjonalistami swej branży i czerpią z tego spore profity. Z ich usług korzystają wielkie marki, które chętnie wynajmują zawodowych cosplayerów do promocji swych produktów. Któż bowiem nie zainteresowałby się nowym samochodem, czy telewizorem polecanym przez Batmana, Wiedźmina, czy piękną Captain Marvel. LARP i Cosplay są efektami naszych czasów, gdzie łatwiej być sobą w wirtualnej rzeczywistości niż stawić czoła światu naprawdę. Nie należy jednak za to ludzi potępiać, ponieważ świat wirtualny nie jest w stanie nas skrzywdzić, za to rzeczywistość bywa czasem naprawdę bolesna.
UWAGA - MAMY NOWY NUMER KONTA!! Darowizny prosimy kierować na fundację Inicjatywa Przeciw Cenzurze. Nr konta: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001 Mecenat na patronite: https://patronite.pl/emisjatv PayPal: redakcja@emisja.tv
"Aby oderwać się nieco od przytłaczającej prozy rzeczywistości ludzie z przyjemnością zanurzali się w świat mitów i legend, gdzie dobro zawsze wygrywało, a heroiczne czyny były nagradzane." Zdecydowanie lepiej oderwać się do takich rozrywek, niż dusić w sobie frustracje popijając jakieś whisky co to brytole pędzą na myszach. Bardzo dobry pomysł na odwiedzanie takich imprez - samą polityką i społecznikostwem możemy jako widzowie nie dać rady wysiedzieć;)
@anonim236: A będąc przy rozrywce bardziej zaawansowanej - czy od 2019 roku w gównych kanałach TV typu półsaty, tefaupy i tefałszeny widzieliście by nadawali serię Monty Pythona? mam nieodparte wrażenie umieszczenia tegoż na jakiejś czarnej liście zakazu emisji. W końcu pLandemia też jest obliczona pod ludzi bez wyobraźni, nieangażujących komórek mózgowych do spraw innych niż zakupoholizm... Szeroko patrząc trendem w swołeczeństwie są promocje, rabaty, "sale", kupony, apki :(
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
