Słodki koniec dnia w reż. Jacka Borcucha to interesujące kino w genialną postacią graną przez Krystynę Jandę. Trochę gorzej jest z pozostałymi postaciami. Można odnieść wrażenie, że są jakby przyszyte tylko po to, by przekazać jakiś komunikat. Film jednak broni się błyskotliwymi dialogami (współautorstwa Szczepana Twardocha), niezwykłą muzyką Daniela Blooma i magicznymi zdjęciami Michała Dymka. To powoduje, że wtapiamy się w ten film i łatwiej kupujemy tę historię. Niebanalne, ciekawe kino, które chwilami ogląda się z ogromnym zainteresowaniem. Film, którego warto nie przeoczyć. Zapraszamy na naszą recenzję :)
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.