Mademoiselle Chanel była uosobieniem upartej, ciężko pracującej artystki o niespotykanym wyczuciu tego, czego aktualnie poszukują kobiety. Już w latach 20, dzięki płomiennemu romansowi z księciem Westminsteru pokochała tweed - tkaninę ciepłą, wytrzymałą i niezwykle wdzięczną. Gdy po wojennej zawierusze postanowiła powrócić do świata mody, sięgnęła własnie po ten materiał. Była pewna sukcesu. Postawiła na prostotę - sprawdzone kroje, lejące materiały. Na planie głównym był żakiet. Tweedowy, znakomicie zaprojektowany, z kontrastującą lamówką i biżuteryjnymi guzikami. Wszystko po to, aby przeciwstawić się wyszukanej modzie ery New Look. Niestety brytyjska i angielska prasa dosłownie zmiażdżyła kolekcję, uważając ją przede wszystkim za...staromodną i wtórną. Dopiero wsparcie amerykańskiego Vogue'a i popularność za oceanem przełamały złą passę. Żakiet Chanel podbił Hollywood i momentalnie stał się współczesnym klasykiem - pożądanym przez miliony, widocznym w nieustannie reinterpretowanych wersjach, ale zawsze zgodnych z duchem Chanel - prosto i wygodnie.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
