W tej rozmowie nie było by nic dziwnego, gdyby nie 8-letnia dziewczynka, która zadzwoniła do firmy zajmującej się wyburzaniem budynków z prośbą, aby pozbyli się jej szkoły.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.