Tomka poznałem, gdy mieliśmy po trzydzieści lat i byliśmy taacy młodzi.
Dziś, tuż po jego trzydziestych piątych urodzinach i pół roku przed moimi trzydziestymi piątymi urodzinami, zaprosił mnie na zupę pho i porozmawialiśmy jak dwóch, rzucających sucharami wujasów z wąsami.
A tutaj jego (stary) przepis na zupę: http://magicznyskladnik.pl/…/…/wietnamska-sauna-zupa-pho-bo/
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.