Słownictwo jak spod budki z piwem, nie wypada tak się odzywać żadnemu człowiekowi – żołnierzowi - żenada. Po tym przemówieniu nawet „menel bez podstawówki” może poczuć się lepiej, bo są gorsi od niego. Wolałbym, żeby tacy ludzie nie dowodzili innymi, nie mieli dzieci (bo do swoich wnuków też tak będzą się odzywać), nie byli Polakami, nie byli plamą na honorze polskiej armii. Sam znam ludzi na wyższych stołkach, którzy nie posługują się takim bełkotem pomieszanym z wulgaryzmem i chamstwem. To zachęcanie do dzwonienia i kapowania na kolegów, to chyba pozostałość z komuny, i poniżej pępka – a co z lojalnością, służbą dla narodu. Reasumując, donosicielstwo jest słabością charakteru, nie zaszczytem. Wojsko, zwłaszcza w czasach pokoju, nie musi być takie niskie i słabe, to przykre.
Odpowiedz
anonim109(*.*.235.109)2015-09-27 11:09:54+8
@anonim255: Wojska nie ma. Jest przyzakładówka.
Odpowiedz
anonim180(*.*.231.180)2016-04-12 06:02:57+5
@anonim255: Bo wojsko nie ma ladnie mowic tylko napierdalac a dowodca ma trzymac za morde... Dyzurny ma zawsze bez wachania utrzymywac pozadek bo od jego zadania moga w przyszlosci zalezec zycia... jak taki lojalny nie chce dzwonic po przelozonych to kolegow trzeba obezwladnic.. Bo w momencie gdy pelni sluzbe lojalnosc nalezy sie panstwu tzn regulaminie a nie kolegom
Odpowiedz