od początku było wiadomo o co chodzi, jak tylko okazało się, że w skrzyni ma CB radio, a później jeszcze "dostał" komórkę. Był też kiedyś taki polski film, stylizowany na teatr, tylko różnił się tym, że akcja działa się w domu, a główny bohater na końcu zastrzelił szefa i zajął jego miejsce. Dawno leciał ten film w TV, chyba jeszcze w latach 80-tych i tytuł miał taki trochę dziwny, jeden wyraz - nietypowy i rzadko używany... retrospekcja czy jakoś tak... pamięta ktoś ? Odpowiedz

Jestem pod wrazeniem,chociaz nie raz poplynely mysli, ,,WYLACZ TO ",ale dalam szanse rezyserowi,bo warto bylo.A dlaczego ???Musicie sami go zobaczyc.. 8/10 Odpowiedz

NO I SUPER. TEGO TO SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM. HA HA. Odpowiedz

3/10 Męczący zbytnio.... Odpowiedz

To sie nazywa kino! Odpowiedz

Fajny, trzymający w napięciu, a końcówka zaskakująca :-) Odpowiedz