Młody aktor stwierdził, że obawiałby się wystąpić w filmie, w którym otwarcie popiera się hipotezę wybuchu w prezydenckim samolocie lecącym do Smoleńska. Więcej: http://www.wideoportal.pl/
czyli rozumiem ze ten pan obawia sie skrajnosci a tym przypadku pewnosci co do pewnego pogladu - wszysko fajnie tylko czemu tyle gada o tym ze leka sie tezy ze byl wybuch ale nie dodal ze tak samo leka sie tezy ze go nie bylo tylko zawinili piloci co okrzyknieto we wlascwiych mediach bardzo szybko i trzymano sie tego uporczywie - wygodna miekka gadanina chlopaka ktory nie chce sobie narobic klopotow ale jednoczesnie ma resztki godnosci i nie probuje wpisywac sie w narracje drugiej strony ktora rozniez jest skranie ostateczna
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
