"W marcu 2014 roku, kiedy zachodnie media zaczęły komentować poczynania rosyjskich wojsk na Krymie, stało się coś dziwnego. Sekcje komentarzy pod artykułami zostały wręcz zalane często agresywnymi, proputinowskimi wpisami. Dziś już wiadomo, że za owe komentarze odpowiedzialni byli pracownicy specjalnych rosyjskich ośrodków. Ale kim są ci ludzie i na czyje zlecenie pracują?"
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.