Dziś odwiedziłem Kołobrzeski port rybacki, gdzie wśród kutrów i zapachu morza trafiłem na przyczepę gastronomiczną serwującą Fish & Chips.
Nie spodziewałem się aż takiego konkretu ciasto chrupało jak trzeba, bez zbędnej grubości, a dorsz był świeżutki, soczysty i delikatny.
Co ciekawe ciasto bez piwa, a mimo to idealnie lekkie i chrupiące.
Do tego kiszona kapusta zamiast coleslawa i sos tatarski z charakterem.
Całość? Sztos nad Bałtykiem.
Jeśli będziecie w okolicy warto wpaść i zjeść to z widokiem na kutry.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.