Świętowanie piątej rocznicy przeprowadzki do Warszawy to wspaniały pretekst do zadymienia mieszkania zapachem wołowiny KOBE. To także jeszcze lepszy pretekst do odwiedzin praskiego Wuwu i Adriany Marczewskiej, która czyni tam cuda. Możecie też trafić na pewnego kisiciela.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.