56-letnia kobieta zmarła w Łodzi, gdy opalała się na balkonie. Mimo upału przez kilka godzin nie pozwolono stamtąd zabrać jej ciała. Powodem była źle wypełniona karta zgonu. Zrozpaczony mąż, czuwając przy żonie w 30-stopniowym upale, błagał kolejne służby o pomoc. W końcu w desperacji skłamał, że zamordował kobietę.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.