Wersja filmowa odbiegająca od pierwowzoru Dumasa (zbyt krótka, bez oddechu epickiego), lecz rola Chamberlaina jako Dantesa wspaniała. Mnie się podobał film, który zrobił w 1961 roku Autant-Lara. Była to wersja możliwie wierna wobec powieści. Trwała ponad trzy godziny i zagrana była w sposób urzekająco melodramatyczny. Reżyser świetny i chyba od zawsze miłośnik tej powieści.
Odpowiedz