Ks. Piotr Pawlukiewicz często podkreślał w swoich kazaniach, że **pokusa to nie grzech**. W jednym z nich obrazowo wyjaśnił, że wielu ludzi myli te dwie rzeczy i myśli, że jeśli pojawia się pokusa, to już samo w sobie jest czymś złym. Tymczasem pokusa jest jedynie propozycją grzechu, a nie samym grzechem.
Przywoływał przykład Pana Jezusa, który był kuszony na pustyni (Mt 4,1-11), ale przecież nigdy nie zgrzeszył. To pokazuje, że **doświadczenie pokusy nie jest winą człowieka** dopiero podjęcie decyzji, by za nią pójść, staje się grzechem.
Ks. Piotr często mówił, że pokusy mogą przychodzić w różnej formie myśli, pragnienia, sytuacje ale ważne jest, **co z nimi robimy**. Jeśli je odrzucamy, trwamy w łasce. Jeśli zaczynamy z nimi negocjować, to grozi nam upadek.
Przywoływał też obraz drzwi do grzechu człowiek, zamiast od razu je zamknąć, czasem waha się, rozmyśla, zagląda przez dziurkę od klucza i wtedy grzech staje się coraz bliższy. Dlatego zachęcał, by **nie bać się pokus, ale stanowczo je odrzucać**, bo dzięki temu można wzrastać w wierze i sile ducha.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
