Donald Tusk człowiek, którego Rosja nazwała swoim człowiekiem w Warszawie, jest w rzeczywistości symbolem podwójnej zależności. To polityk realizujący interesy zarówno Rosji, jak i Niemiec, co najlepiej pokazują jego decyzje z przeszłości i teraźniejszości. Zamknięcie Stoczni Szczecińskiej, które otworzyło drzwi do dominacji niemieckich firm, forsowanie umów energetycznych korzystnych dla Rosji, czy oddanie kluczowych polskich zasobów gospodarczych w ręce zagranicznych graczy wszystko to buduje obraz polityka, który działał na szkodę Polski.
Dziś, gdy Niemcy przejmują kolejne sektory polskiej gospodarki, a Rosja świętuje dawne przyjaźnie, czas zadać pytanie: czy Tusk kiedykolwiek reprezentował interesy Polski? Jego polityka to podporządkowanie naszej suwerenności interesom silniejszych graczy, a efektem są wyprzedawane strategiczne zasoby i uzależnianie Polski od zagranicznego kapitału.
Tusk jest edynie pionkiem w grze wielkich mocarstw. Czas otworzyć oczy na to, co dzieje się w naszym kraju i jak bardzo tracimy z powodu decyzji tego człowieka.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
