Było po 22:00, wszystko już pozamykane oprócz jednego miejsca, które pośród mroku emanowało jasnym światłem wylewającym się na ulicę.
Wracałem z knajpy dla bogatych, w której śmieci rzucasz na ziemię, np. jedząc słonecznik (podają go standardowo, otworzysz to płacisz, a jak nie tykasz, to oddajesz). Chciałem jeszcze gdzieś wstąpić i się udało!
Bijące światłem miejsce okazało się bilardownią(?). Dwa stoły, przy jednym grało dwóch chłopaków. Co ciekawe, prowadzili jednocześnie karcianą rozgrywkę.
Po grze, właściciel oznajmił:
- Free - pokazując na stół bilardowy.
Kiedy już miałem dość, zaprosił do stolika. Co się działo później, zobaczyć możecie na filmie.
Zapraszam do polubienia:
https://facebook.com/JestemLukaszPL
https://instagram.com/JestemLukaszPL
https://instagram.com/lukaszkopczyk
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.