Film nawiązujący do najlepszych tradycji bluesa zadowoli nie tylko miłośników tego gatunku muzyki. Utrzymana w nastrojowym tonie opowieść została zainspirowana historią życia znanych bluesmanów, Williego Browna i Roberta Johnsona. Występowali razem na poczatku lat 30. w Memphis. Ich muzyka odznaczała się niesłychaną ekspresją. Robert Johnson był postacią otoczoną legendą, w jego biografii barwne fakty przeplatają się z licznymi mitami. Zginął podczas bójki w Harlemie w 1938 roku, w bliżej niewyjaśnionych okolicznościach. Pozostawił po sobie 29 niezapomnianych utworów. Niektórzy twierdzą, że była jeszcze trzydziesta - zaginiona melodia.
Punktem wyjścia dla twórców filmu stał się ów zaginiony blues. Tę nieznaną melodię stara się odnaleźć 17-letni Eugene. Utalentowany muzycznie młodzieniec studiuje klasykę w słynnej nowojorskiej Julliard School. Bardziej jednak interesuje się bluesem niż muzyką klasyczną. Eugene odnajduje w szpitalu w Harlemie starego, schorowanego legendarnego bluesmana, Williego Browna. Przy jego pomocy chce odszukać zaginioną piosenkę. Razem z Williem wyrusza w fascynującą podróż do Missisipi, kolebki bluesa. W drodze poznają Frances, młodą dziewczynę, która uciekła z domu. Przez nią popadają w tarapaty, jednak wreszcie udaje się im dotrzeć do celu.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.