@Darsifel: P.S. Przypomniał mi się taki stary film o tym, jak facet (jako dusza) trafił po śmierci do Czyśćca. Ale nie było tam ogni, smoły ani tym podobnych. Życie jak na Ziemi. I poznał tam kobietę. Gadka-szmatka, firdum-pirdum. Zakochali się w sobie. No ale przyszedł czas rozstania. Ona idzie do Nieba, a on reinkarnuje się jako kobieta. Tak mi się skojarzyło, że nawet po śmierci można znaleźć miłość swojego życia.
Odpowiedz
anonim147(*.*.44.147) wysłano z m.cda.pl 2019-08-13 21:26:540