CDA nie limituje przepustowości oraz transferu danych.
W godzinach wieczornych może zdarzyć się jednak, iż ilość użytkowników przekracza możliwości naszych serwerów wideo. Wówczas odbiór może być zakłócony, a plik wideo może ładować się dłużej niż zwykle.
W opcji CDA Premium gwarantujemy, iż przepustowości i transferu nie braknie dla żadnego użytkownika. Zarejestruj swoje konto premium już teraz!
Mieszkańcy Jeziorek wciąż protestują przeciwko masztowi telefonii komórkowej, który został postawiony bez ich wiedzy kilka miesięcy temu. Pisma do prezydenta Pawła Silberta, czy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego nie wiele dały. Miasto uważa, że w miejscu, gdzie plan zagospodarowania przestrzennego przewiduję zabudowę mieszkaniową jednorodzinną, tak wysoka budowla może stać. Jak podkreślają mieszkańcy spór ten rozstrzygnie najprawdopodobniej dopiero Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Maszt telekomunikacyjny pojawił się w dzielnicy Jeziorki końcem sierpnia i wywołał zdziwienie oraz oburzenie mieszkańców, którzy o planach takiej inwestycji nie zostali wcześniej poinformowani. Wysoka na prawie 45 metrów konstrukcja pojawiła się w bliskim sąsiedztwie ich domów i wcale nie poprawiła zasięgu, a tylko utrudniła im życie.
Po kilku miesiącach sprawa w ogóle nie ucichła, a wśród mieszkańców wciąż wywołuje duże oburzenie. Mieszkańcy Jeziorek mają żal do miasta. Wystosowali oni pismo do prezydenta Pawła Silberta, na które odpowiedział Wydział Architektury i Urbanistyki Urzędu Miejskiego, a także pismo do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.
Oba te pisma nic nie zdziałały. Według mieszkańców tak wysoka budowla nie powinna się znaleźć na terenie, którego plan przewiduje zabudowę mieszkaniowa jednorodzinną. Obie instytucje przywołują jednak konkretny zapis miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w tym miejscu, który brzmi, że:
,,Wysokość budowli należy przyjmować w sposób niezbędny dla prawidłowego uzbrojenia terenu
I tym tłumaczy możliwość postawienia w tym miejscu takiej budowli.
Mieszkańcy Jeziorek uważają, że są pomijani, a ich zdanie się nie liczy. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego zapowiedział zorganizowanie spotkania mieszkańców z inwestorem, które po podaniu konkretnego terminu zostało odwołane. Otrzymali oni pismo, w którym przekazano im, że o nowym terminie zostaną poinformowani. W kolejnym do nich piśmie przeczytali, że nie ma potrzeby takiego spotkania organizować.
W najbliższym czasie mieszkańcy będą składać skargę do Rady Miejskiej, ale jawnie mówią, że ta sprawa skończy się dopiero w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.