Nowy Jork, rok 1968. Umiera Bumpy Johnson (Clarence Williams III), jeden z szefów czarnej mafii w Harlemie. Po śmierci swojego mentora Frank Lucas (Denzel Washington) postanawia zbudować własne imperium. Dociera bezpośrednio do producentów heroiny w Indochinach. Zapewnia mu to dostawy czystego narkotyku i eliminacją pośredników. Towar sprowadza z Azji transportem wojskowym, w trumnach poległych w Wietnamie amerykańskich żołnierzy. Na ulice Nowego Jorku trafia heroina o połowę mocniejsza i tańsza od oferowanej przez konkurencję. Lucas wyklucza z gry czołowe syndykaty, zdobywa władzę i wpływy w przestępczym świecie. Ten stan rzeczy trwa aż do momentu, w którym pojawia się Richie Roberts (Russell Crowe), nieprzekupny detektyw z New Jersey.
Super że dodałaś pełną wersję Nawiasem mówiąc nie mam pojęcia dlaczego fragmenty które teraz obejrzałem zostały usunięte z wersji które wcześniej oglądałem
Odpowiedz
Łoł (lub "wow" jak kto woli ;) ) ! Unikalna, rozszerzona aż o 20 (!) minut wersja tego wyśmienitego filmu ! Ridley Scott to bez wątpienia pierwsza liga reżyserów, którzy swoim dorobkiem potwierdzają za każdym razem swój niezwykły talent. Takich reżyserów zaliczam do grona "czarodziei" kina. Prawdziwy wizjoner i profesjonalista. "American Gangster" jest tego świetnym dowodem. Z późniejszych produkcji tego twórcy nie miałem okazji jeszcze obejrzeć "Dom Gucci" (2021), "Ostatni pojedynek" (2021) i "Napoleon" (2023). Choć recenzje, opinie i duża część komentarzy nie jest aż tak pochlebna w stosunku do wymienionych tytułów, z pewnością będę chciał je obejrzeć. Jest jeszcze tegoroczny "Gladiator II" ale ten film jest na dole mojej listy filmów Ridleya do obejrzenia. Pomimo wszystkich walorów rewelacyjnego "American Gangster", przy każdym seansie nachodzi mnie refleksja, jaką nędzną paletę "bohaterów" ma czarna społeczność USA (chodzi mi oczywiście o filmografię). Jest świetny film "Mlacolm X", kilka bardzo dobrych filmów o czarnych muzykach jazzowych, jest kilka o innych wybitnych postaciach tej społeczności, ale zrobić taki film jak "Amerykański gangster" z tak ogromnym rozmachem o ohydnym alfonsie, mordercy i degeneracie (taki właśnie był prawdziwy Frank Lucas, żadnym dżentelmenem ani troszczącym się o czarną społeczność z pewnością nie był, a nawet gorzej - jest sporo materiałów na temat tej postaci w necie w tym wiele wywiadów i z samym Lucasem i z ludźmi, którzy go znali - ci ostatni wypowiadają się o nim z prawdziwą pogardą - typowy antybohater) jest dla ogromnej rzeszy tej społeczności policzkiem w twarz. Jestem Polakiem, więc kwestie rasowe mnie dotyczą i jak już wspomniałem, uważam ten film za wybitny i perfekcyjnie zrobiony. Kto jeszcze nie widział - gorąco polecam ! Serdeczne dzięki za upload !
Odpowiedz
@TomUsh: Wkradł się mały ale istotny błą w moim komentarzu i koniecznie muszę to sprostować. Miało być: "Jestem Polakiem, więc kwestie rasowe mnie NIE dotyczą..."
Odpowiedz
Bez sensu. Po co udostępniać film, w którym 3/4 tekstu nie jest tłumaczone? Po prostu wykasujcie te marne ilościowo fragmenty z lektorem i zaznaczcie, że film tylko w oryginalnej wersji językowej. Wtedy sprawa będzie jasna. A tak to tylko strata czasu.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
