Do pościgu i obławy w Parku Szczytnickim doszło 5 kwietnia. Najpierw policjanci zauważyli, w rejonie Ronda Reagana kierowca renaulta twingo rozmawia przez telefon komórkowy. Funkcjonariusze chcieli go zatrzymywać, ale kierowca się nie zatrzymał i zaczął uciekać przed radiowozem, jadąc nawet 100 km/h i przejeżdżając na czerwonym świetle.
Parkowej uciekinier uderzył w słup sygnalizacji przy przejściu dla pieszych, a następnie na nogach zaczął uciekać w stronę Parku Szczytnickiego. Policjanci ruszyli za nim. Obława trwała przez prawie pięć godzin. Mężczyzna został zatrzymany około godziny 20. Okazało się, że to 30-letni Ukrainiec. Dlaczego uciekał? W jego samochodzie policjanci znaleźli tablice rejestracyjne z innych aut. Podczas rozmowy z policjantami 30-latek nie potrafił wyjaśnić, dlaczego uciekał.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.