Progi zwalniające - czemu nie ma na Pechniku?

Miały być progi zwalniające, ale jednak zrezygnowano. Pojawiła się interpelacja w sprawie ul. Grunwaldzkiej.

Ulica Grunwaldzka w ubiegłym roku zaliczyła remont. Zgodnie z założeniami miał on zakończyć się kameralizacją ruchu na odcinku prowadzącym przez Pechnik. Droga w tym miejscu bowiem jest długa i prosta. Może to więc kusić nieco bardziej niesfornych kierowców do przyciśnięcia bardziej pedału gazu w swoich samochodach.

Problem leży jednak dosłownie na ulicy. Dokładniej mowa o oznaczonych trzech przejściach dla pieszych. Końcówka wspomnianego remontu miała skutkować powstaniem progów zwalniających przed pasami. W kwietniu ubiegłego roku, po wykonanych pracach faktycznie stały znaki sygnalizujące konieczność ograniczenia prędkości oraz położenie progów zwalniających. Miesiąc później, na chwilę przed oddaniem drogi do użytku, znaki zdjęto.

W tejże sprawie interpelację złożyła Pani Radna Barbara Sikora. Chce ona uzyskać odpowiedzi na pytania dotyczące tego, dlaczego zmieniono założenia projektowe oraz kto zdecydował o odstąpieniu od projektu.

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl