Wszystko zaczęło się o godz. 15.00 mszą św. w Kolegiacie. Tuż po w barwnym korowodzie, lub jak kto woli w przemarszu uczestnicy Dożynek udali się na Rynek. Na początku jechało dziewięć traktorów, potem szła orkiestra dęta z ZG Sobieski i poczty sztandarowe, która wprawiała wszystkich w świetny nastrój, w przemarszu w takich dobrych nastrojach maszerowali włodarze miasta na prawo i lewo rozdając swe szczere uśmiechy, podobnie radośnie prezentowały się jaworznickie zespoły śpiewacze, które obstalowały na konkurs wieńce dożynkowe. Na czele traktorów na swym niewielkim traktorze jechał Jan Klimczak, rolnik z Byczyny. Oczywista jechał jako pierwszy nie dlatego, że świetnie znał drogę z Kolegiaty przez Zieloną na Rynek, ale z zupełnie innych powodów.
Jan Klimczak
Tuż za Janem Klimczakiem jechała na swym znanym traktorze Ciapku Milena Klimczak, prywatnie córka pana Jana. Ciapek prezentował się godnie, choć na roli już nie pracuje.
Przemarsz bez kłopotów dotarł na Rynek, gdzie nastąpił uroczystości ciąg dalszy.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.