W gruncie rzeczy takie informacje nie są potrzebne. Jeszcze w technikum matematyk pokazywał nam jak szybko sumować i mnożyć liczby wielocyfrowe. To było coś, ale w praktyce taka wiedza jest nieprzydatna. Na studiach w grę wchodzą przekształcenia wzorów na zmiennych a nie na konkretnych liczbach. Podstawienie końcowe można sobie policzyć na kalkulatorze byle tylko doprowadzić do niego co nie jest "trywialne" (ulubione określenie matematyków wywołujące śmiech na sali 1 roku). Wiecie z marszu ile to jest n! gdzie n jest dowolną liczbą dwucyfrową? No dobra może prościej niech n będzie liczbą jednocyfrową np. 9 no to ile wynosi 9!? No ale tak z marszu szybko szybko szybko! Nie pomylisz się? Ja na szybko na plaży raczej bym się pomylił. To trzeba sobie rozpisać no chyba, że akurat liczy się sporo rzeczy z silnią wtedy "grzechem" było by tego nie wiedzieć. Silnia to szereg iloczynów liczb całkowitych z przedziału od 1 do n. Po choinkę komplikować zapis? Bo jak się raz zrozumie jak zapisać szereg lub całkę numeryczną w postaci funkcji informatycznych w dowolnym języku to nagle zaczyna się widzieć wzory inaczej. Tak przynajmniej mają tacy zwariowani informatycy jak ja (bez dziewczyny). Jak jesteś normalnym człowiekiem to po jaką choinkę ci silnia fibonaczi, różniczki drugiego stopnia, statystyka, całki itp. Ostatnio potrzebowałem przekształcić wzory beziera by aproksymować pewną funkcję na podstawie tabeli (w 2D). Czy pamiętałem wzory? Ależ skąd! Od tego są książki by do nich zerkać lub szukać w sieci. Należy brnąć do przodu rozwiązując problemy i upraszczając życie. Na studiach uczyli nas wielu różnych języków programowania. Sam nauczyłem się Fortrana i użyłem go raz by przyspieszyć obliczenia numeryczne w .NET, ale ile razy się takie rzeczy robi? W życiu częściej przydaje się kalkulator niż liczenie w pamięci. Tabliczkę mnożenia trzeba pamiętać by nie było wstyd, ale w praktyce jak jesteście zmęczeni pracą i ciągłym wysiłkiem umysłowym to przy najprostszych obliczeniach najpewniej popełnicie błędy. Później będziecie ich szukać przez kilka dni, a po ich znalezieniu nie wierzyć, że to taki prosty błąd. Życie to nie matura i przebieg zmienności funkcji (to było przed gimnazjami). Przebieg liczyło się długo często nawet 30min i mała pomyłka na początku oznaczała to, że się nie zdąży poprawić zadania. To było ryzyko za sporą ilość punktów składających się na upragnioną ocenę. Każdy egzamin na studiach jest kilka razy trudniejszy od matury. Program matura to bzdura jest durny... tak uważa większość wykładowców. Im bardziej się specjalizujesz tym mniej wiedzy ogólnej posiadasz.
Odpowiedz
anonim101(*.*.197.101)2015-05-04 21:41:30+10
@anonim242: jezeli ktos przeczyta te wypociny to musi byc rownie pierdolniety jak autor
Odpowiedz
anonim39(*.*.90.39)2015-05-04 19:44:24+7
@anonim242: Podstawy rachowania to zupełne minimum, choćby dlatego by nie dać się zrobić w przysłowiowego balona. Gościu na początku filmu skutecznie popadłby w długi ze swoją wiedzą nt. odejmowania.
Odpowiedz
ONI CHODZA CALY DZIEN PO MIESCIE I SZUKAJA DEBILI BO CO TO BY BYL ZA PROGRAM GDYBY WSZYSCY ODPOWIADALI POPRAWNIE?
Odpowiedz
anonim79(*.*.101.79)2015-05-05 00:24:30+4
@anonim79: NO I W TEN OTO SPOSOB ROBIA DEBILI Z LUDZI CO TO OGLADAJA
Odpowiedz
anonim64(*.*.99.64) 2015-05-05 06:21:18+2
to jest typowy przykład inteligencji płci męskiej w PL ":(
Odpowiedz
anonim7(*.*.254.7) 2015-05-05 01:59:08+2
polski biały murzyn liczyć nie musi, byle kible szybko mył na zachodzie
Odpowiedz
anonim224(*.*.96.224) 2015-05-05 12:37:47+1
To nie naród jest głupi, tylko debile kręcący film sieją propagandę, tak jak TVN ! Pewnie ze 2 dni kręcili, żeby pośród kilku dziesięciu osób znaleźć kilku niedouczonych idiotów. U mnie pod sklepem stoi kilku takich co dziennie ! A kolejni idioci liczący do 35 myślą, że są najmądrzejsi ! Howk !
Odpowiedz
anonim218(*.*.192.218) 2015-05-04 18:58:03+1
O jejku, gdzie ja mieszkam... 4! sam nie wiem, dawno zapomniałem o silni.
Odpowiedz
anonim59(*.*.71.59)2015-05-04 20:08:15+3
@anonim218: 4*3*2*1 matołku nie zdasz jutro ;)
Odpowiedz
anonim242(*.*.25.242)2015-05-05 08:48:47+1
@anonim59: Tak rzeczywiście to 1*2*3*4 a nie odwrotnie, chociaż mnożenie jest przemienne... n! = ∏(n=1...n) k dla n≥1 W informatyce można by oczywiście napisać pętlę która zamiast inkrementować k będzie go dekrementować i w ten sposób uzyskać twój zapis, ale inkrementacja (zwiększanie) jest łatwiejsza do uzyskania i zrozumienia, więc tak się przyjęło to zapisywać. W twoim przypadku: n! = ∏(n=n...1) k dla n≥1 Na jedno wychodzi, ale twój zapis jest mniej przejrzysty np. przy redukcji silni przydaje się utrzymanie kolejności bo n! = (n-1)!*n czyli 4! = 3! * 4.
Odpowiedz