O wierszowaniu
Każdy mój w eter wiersz napisany
musi z opinii liczyć się szlifem.
Czasem jest miękki tak jak aksamit,
w innym emocje krzyczą aż z liter.
Jeszcze ich wiele wewnątrz wciąż drzemie,
muszą odczuciem być nasączone.
Wiersz często bywa dla kogoś tlenem,
niekiedy zwykłym staje się schronem.
Chcę w nich przemycać przeróżne treści,
siebie dać poznać między wersami.
Literą skóry dotknąć, popieścić,
w innym odpalić mózg, jak dynamit.
tekst Witold Tylkowski
wykonanie: AI
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.